Charyzmaty w życiu codziennym

Na przełomie naszego wieku w Kościele w Stanach Zjednoczonych pojawiło się zjawisko określone jako ruch ,,pentekostalny''. Później w latach pięćdziesiątych wyrażenie ruch ,,charyzmatyczny'' nabrało głębszego znaczenia. Wylanie Ducha Świętego związane z tym zjawiskiem wniosło z nim doświadczenie ,,darów Ducha'' wymienionych w 1 Kor 12. Nagle w niektórych Kościołach, w miarę objawiania się obecności Ducha Świętego, została ożywiona liturgia, pojawiły się proroctwa, orędzia w językach, tłumaczenia tychże i słowa mądrości. Duch chwały i uwielbienia obejmował wszystkich, będących świadkami uzdrowienia osoby fizycznie chorej czy też uwolnienia kogoś spod wpływów złego Ducha.

Rozpoznaliśmy w tym wszystkim imponujące i budujące znaki życia pośród ludu Bożego. Jednak, by rzeczywiście stanowić lud Żywego Boga, musimy przezwyciężyć nasze ograniczone rozumienie pojęć ,,charyzmat''- ,, charyzmatyczny''. Posiadamy skłonność do używania tego słowa wyłącznie w kontekście spotkania modlitewnego, zwłaszcza wtedy, gdy odczuwamy na nim szczególne ,,namaszczenie'' Ducha w wypowiadanych proroctwach. Często oczekujemy tego typu objawienia się Ducha i oceniamy udanie się spotkania modlitewnego w zależności od intensywności ich występowania. Jeśli nie występowały wcale, słyszymy niekiedy, że Duch Święty nie działał.

Spojrzenie w świetle Pisma Św. pozwoli nam sprostować to nieporozumienie. Pojęcia ,,charyzmat'', ,, charyzmatyczny'' wywodzą się od greckiego słowa ,,charismata'', gdzie charis oznacza łaskę. ,,Dary Ducha'' to nieadekwatne i wprowadzające w błąd tłumaczenie oryginalnego greckiego określenia, oznaczającego w dosłownym przekładzie ,,skutki łaski''. Kluczowy tekst odnoszący się do ,,charismata'' znajduje się w 1 Kor 12-14. Wymienia i omawia 9 darów. Aby można było to pojęcie pełniej zrozumieć należy zanalizować wszystkie teksty biblijne zawierające je.

Rz 1, 11: ,,Gorąco bowiem pragnę was zobaczyć, aby wam użyczyć nieco daru duchowego dla waszego umocnienia ...''

Rz 5, 15-16: ,, Ale nie tak samo ma się rzecz z przestępstwem jak z darem łaski . ... to łaska przynosi usprawiedliwienie ze wszystkich grzechów'' / łaska - wolny dar /

Rz 6, 23: ,,... a łaska przez Boga dana to życie wieczne w Chrystusie Jezusie, Panu naszym''.

Rz 12 6-8: ,,Mamy zaś według udzielonej nam łaski różne dary: bądź dar proroctwa /do stosowania/ zgodnie z wiarą; bądź to urząd diakona - dla wykonywania czynności diakońskich; bądź urząd nauczyciela - do wypełniania czynności nauczycielskich, bądź dar upominania- dla karcenia. Kto zajmuje się rozdawaniem, /niech czyni to/ ze szczodrobliwością; kto jest przełożonym, /niech działa/ z gorliwością; kto pełni uczynki miłosierdzia, /niech to czyni/ ochoczo''.

1 Kor 1, 5 i 7: ,, W Nim bowiem zostaliśmy wzbogaceni we wszystko: we wszelkie słowo i wszelkie poznanie... tak iż nie brakuje wam żadnego daru łaski ...''

1 Kor 12, 4, 9, 30, 31: ,,Różne są dary łaski ... innemu łaska uzdrawiania... Czy wszyscy posiadają łaskę uzdrawiania ?... Lecz wy starajcie się o większe dary ...''/ odnosi się to do dziewięciu darów /.

2 Kor 1, 11: ,,... przy współudziale waszych zaś modlitw, aby w ten sposób wielu dzięki składało za dar dla wielu z nas złożony''/ mowa o uwolnieniu od śmiertelnych niebezpieczeństw /.

1 Tym 4, 14: ,,Nie zaniedbuj w sobie charyzmatu, który został ci dany za sprawą proroctwa i przez włożenie rąk kolegium prezbiterów''.

2 Tym 1, 6: ,,Z tej właśnie przyczyny przypominam ci, abyś rozpalił na nowo charyzmat Boży, który jest w tobie przez włożenie moich rąk''.

Gdy przyglądamy się tym urywkom, oczywistym staje się dla nas fakt, iż w sensie biblijnym pojęcie darów duchowych obejmuje o wiele szerszy zakres niż ten, do którego przyzwyczailiśmy się: dar mądrości, umiejętność poznania, wiary, uzdrawiania, czynienia cudów, proroctwa, rozróżniania duchów, języków i tłumaczenia języków.

Życie wieczne samo w sobie jest charyzmatem Bożym, działaniem łaski przez Ducha a nie tylko intelektualnym zaakceptowaniem pewnych doktryn. Nawet przebywanie z innymi chrześcijanami może być nie tylko zadowoleniem ze wzajemnego towarzystwa, lecz również darem Ducha. Celibat może być wynikiem wysiłku woli lub też owocem Bożej łaski. Czy ofiary pieniężne możemy uważać za dary Ducha ? Czy dzieła posługi albo miłosierdzia w naszym pojęciu wchodzą również w wymiar charyzmatyczny ? Czy w tych, którzy zajmują się administracją Kościoła zdolni jesteśmy rozpoznać objawiające się dary Ducha ?

,,Pomniejszasz dary Ducha !'' może ktoś zaprotestować. ,,Stawiasz je na równi z tym, co powszechne i zwyczajne !''Nie, wręcz przeciwnie. Nie zniżamy tego co charyzmatyczne do poziomu naturalnego i zwyczajnego; raczej ta perspektywa charyzmatu wznosi całokształt życia chrześcijańskiego do tego, co nadprzyrodzone i nadzwyczajne. Pan Bóg wzywa nas do życia charyzmatycznego a nie tylko do sporadycznego doświadczania któregoś z darów.

Zazwyczaj mamy tendencje do dzielenia czynności w życiu na aktywności religijne i świeckie, na działanie nadprzyrodzone i naturalne. Według tego poglądu modlitwa, czytanie Pisma Św., udział w nabożeństwach, jałmużna czy dawanie świadectwa, są czynnościami religijnymi; praca zawodowa natomiast, zmywanie naczyń, zakupy oraz rozmowy z przyjaciółmi są świeckie. Mówienie językami, prorokowanie, uzdrawianie oraz rozróżnianie duchów uważa się za sprawności nadprzyrodzone lub charyzmatyczne; ale śpiewanie hymnów, dzielenie się świadectwem, zachęcanie przyjaciela, złożenie ofiary, akompaniament do śpiewu, prowadzenie administracji Kościoła, czy malowanie obrazu zalicza się do czynności naturalnych. Nowy Testament jednakże jasno ukazuje, że każda z tych czynności może być albo religijna, albo świecka, nadprzyrodzona lub naturalna. Alternatywność ta uwarunkowana jest nie tyle przez naturę danej aktywności ile przez motywację kryjącej się za nią, jak również źródło, z którego czerpie się moc. Jakiekolwiek działanie, niezależnie od tego, jak ono wygląda od strony zewnętrznej, może być albo naturalne / zorganizowane i podtrzymywane w działaniu przez ciało / albo charyzmatyczne / poddane mocy Ducha /. Działanie ,,religijne'' może być spełnione dobrze i umiejętnie bez darów duchowych , ale praca zakrojona na wieczność bezwzględnie wymaga udziału Ducha oraz darów, udzielanych przez Niego.

Analiza niektórych konkretnych działań bardziej nam ten fakt naświetli. Na przykład nauczanie. Jeżeli jest naturalne, motywacją może być poczucie obowiązku, umiejętność zaś nabyta została dzięki odpowiedniemu przeszkoleniu. Może ono być realizowane bardzo fachowo a mimo to będzie cielesne; żadnych duchowych przemian nie wywołuje. Obawiam się, że taka sytuacja często występuje w katechizacji. Ale nauczanie to może być charyzmatyczne: ,,A głosimy to nie uczonymi słowami ludzkiej mądrości, lecz pouczeni przez Ducha, przedkładając duchowe sprawy tym, którzy są z Ducha'' / 1 Kor 2, 13 /.

Dzieła miłosierdzia mogą być tylko dobrymi uczynkami wypływającymi z poczucia winy. Larry Christenson w swojej książce: ,,A Charismatic Approach to Social Action'' / Charyzmatyczne podejście do pracy społecznej / podkreśla, że wewnętrzna postawa czynienia miłosierdzia oraz współczucie nie stanowią dostatecznej motywacji dla chrześcijanina. By przynosić owoce, musimy być kierowani oraz napełnieni mocą Ducha Świętego - wtedy dopiero dokonywane przez nas akty miłosierdzia oddadzą chwałę Jezusowi, praca społeczna stanie się charyzmatyczna. Administracja Kościoła, taka jaką znamy, niewiele różni się od zorganizowanych zespołów produkcyjnych . Na poszczególne stanowiska wybiera się ludzi o dobrym zmyśle organizacyjnym. Oczekuje się od nich, by w każdej sytuacji działali kierując się względami praktycznymi oraz opinią ogółu.

Jednakże według wzorca biblijnego, to Duch Święty namaszcza pewne osoby, by pełniły funkcję starszych we wspólnocie, zadaniem Kościoła jest rozpoznanie tych osób. Spotkania administracyjne wtedy nie sprowadzają się jedynie do nagromadzenia i oceniania faktów oraz ustalenia logicznego kierunku działania, jak to bywa w przypadku świeckich instytucji. Ich najważniejszą funkcją jest wspólne słuchanie tego, co mówi Duch. I to jest postępowanie charyzmatyczne.

Talent artystyczny wiąże się na ogół z naturalnymi uzdolnieniami rozwijanymi przez lata ćwiczeń pod kierunkiem mistrza oraz przez wpływ środowiska. Jednakże może on być też charyzmatyczny, tak jak to było w przypadku Bezalela, rzemieślnika ze Starego Testamentu: ,,I napełniłem go Duchem Bożym, mądrością i rozumem, i umiejętnością wykonywania wszelkiego rodzaju prac'' /Wj 31, 3 /.

Muzyka - zarówno instrumentalna jak i wokalna, jest czymś naturalnym, gdy jest po prostu wyrazem czyichś uzdolnień i zaspokaja podstawowe zapotrzebowania estetyczne osoby. Ale może być również wynikiem namaszczenia Pana. Na przykład muzyka Dawida, która pobudzała ludzi do oddania chwały Bogu, a nawet wypędzała złe duchy: ,,A kiedy zły duch zesłany przez Boga napadał na Saula, brał Dawid cytrę i grał. Wtedy Saul doznawał ulgi, czuł się lepiej, a zły duch odstępował od niego'' / I Sm 16, 23 /. Podobnie taniec może być tylko cielesnym przedstawieniem albo też charyzmatyczną manifestacją piękna i radości Pana.

Motywem dawania może być poczucie obowiązku, strachu, poczucia winy, protekcjonalność lub pragnienie znalezienia łaski u Boga czy ludzi. Np. faryzeusze lubili, gdy zauważano ich wspaniałomyślność. Jezus zaś powiedział o nich, że ,,otrzymali swoją zapłatę''. I porównał ich z biedną wdową, której dawanie było charyzmatyczne. Również chęć obdarowania kogoś powinna wypływać z natchnienia Ducha, aby dary były wyrazem naszej miłości do Chrystusa.

Jest wielu ludzi, którzy w swoim powołaniu do dziewictwa są radośni i wolni, inni pozostają w tym stanie z powodu poczucia winy, nacisku zewnętrznego, samodyscypliny lub braku poczucia własnej godności. Stan dziewictwa pierwszych jest charyzmatyczny, drugich cielesny.

Oczywiście wymiar charyzmatyczny nie ogranicza się do kilku szczególnych funkcji życiowych człowieka, ale odnosi się do całokształtu życia ludzkiego, a więc nawet do najbardziej zwykłych i prozaicznych czynności: ,,Czy jecie, czy pijecie'' poucza Paweł Koryntian, ,,lub cokolwiek innego czynicie, czyńcie wszystko na chwałę Boga''. Powinniśmy być świadomi obecności i działania Ducha, nie tylko podczas wspólnej modlitwy uwielbienia, lecz także podczas wspólnych zajęć. Kiedyś w pewnej kuchni, nad zlewozmywakiem zobaczyłem napis następującej treści: ,,Tutaj trzy razy dziennie ofiarujemy Bożą posługę''. Właśnie taka postawa, zamiast sprowadzać to co święte / sacrum / do tego co świeckie / profanum / wznosi wszystko co czynimy w życiu do poziomu świętości i niezwykłości.

Jeszcze kilka zdań na temat dziewięciu darów wymienionych w 1 Kor 12. One również muszą stać się częścią naszego codziennego życia. Stale jeszcze większość z nich pojawia się tylko w szczególnie napiętej atmosferze ,,mocnego'' spotkania modlitewnego, poza nim natomiast nie ujawniają się. Np. mówienie językami, przez długi czas przez zielonoświątkowców klasycznych rozumiane było jako doświadczenie inicjujące, towarzyszące chrztowi w Duchu. W obecnym nurcie odnowy charyzmatycznej rozpoznajemy, że z daru tego możemy korzystać w codziennym życiu, możemy ,,budować siebie'' myjąc naczynia czy prowadząc samochód. Równie często posługiwać się możemy innymi darami.

Osobiście uświadomiłem sobie tę prawdę w odniesieniu do daru mądrości, którego brak dotkliwie odczuwałem. Po odczytaniu napomnienia / zachęty / w liście Jk 1, 5 często prosiłem o dar mądrości - niestety bezskutecznie. Pewnego dnia, po kolejnym odczytaniu tegoż tekstu, zrozumiałem, że mam prosić z wiarą. Z pomocą łaski Bożej zacząłem prosić Boga ufając Jego obietnicy. Później, gdy przemawiałem, nie tylko miałem nadzieję, że Pan mnie wysłuchał i obdarzył mądrością, ale zakładałem nawet, że tak się stało. Nastąpiła prawdziwa przemiana. W zwyczajnych rozmowach zacząłem otrzymywać ,,słowa mądrości'' dla tych, z którymi rozmawiałem. Gdy rozwiązywałem problemy innych ludzi, bardzo często otrzymywałem nadprzyrodzone objawienie faktów, których w żaden inny sposób nie mogłem poznać. W wyniku tego doświadczenia nauczyłem się z wielka powagą przystępować do wszelkich rozmów, będąc przy tym przeświadczony, że są one środkiem, poprzez który mogę przyjmować słowo Pana i dzielić się z nim.

Również z innych darów duchowych powinniśmy korzystać poza spotkaniami modlitewnymi. Moje codzienne życie skupia się wokół wspólnoty, która służy kilku osobom niezrównoważonym psychicznie. Bez daru rozróżniania duchów, życie i posługiwanie w takiej sytuacji byłoby często niemożliwe. Podobnie darem uzdrawiania służymy wtedy, gdy ktoś zachoruje, a nie tylko podczas nabożeństw uzdrowienia. Uzdrawianie to obejmuje nie tylko osoby chore fizycznie, ale także te, których głębokie rany wewnętrzne mogą być ujawnione jedynie w obliczu pełnej oddania się miłości.

W tych wspaniałych dniach odnowy musimy uważać, by nie ograniczać zasięgu Bożego działania. Duch Boży nie może być ścieśniony do tego co ,,religijne'', musi wyjść poza to - do naszych domów, na ulice naszych miast, do miejsc pracy i kultu. Żywy Bóg musi prawdziwie być obecny w naszym życiu.

Kenneth Pagard

New Covenant 5/ 1975-76/5